piątek, 10 października 2014

Vogue Paris Wrzesień 2014 Natalia Vodianova


Cześć ;)
Przed nami dziś subiektywny przegląd, wrześniowego numeru francuskiego Vogue. Jak widać, na pierwszy rzut oka, okładka jest poniżej wszelkiej krytyki, więc nie będę się nad tym dłużej rozwodził. Nie wiem, co się nagle stało wszystkim fachowcom i profesjonalistom, że zrobili takie zdjęcia. Wreszcie, nie wiem, jakiej wielkości musiała być asteroida, która uderzyła redaktor naczelną, na skutek czego dopuściła to do druku.  Ubrania, świecą się, mienią, wyglądają tanio i tandetnie. Włosy, nie wiem po co, ale zrobili jej tak, aby imitowały, że są mokre. Skóra i usta, błyszczą się  na rudawy kolor, co sprawia, że wygląda jak... zardzewiały robot. Ale, największy znak zapytania pojawił się w mojej głowie, kiedy uważniej przyjrzałem się dekoltowi modelki. Jedna pierś Natalii, wygląda jak namalowana pastelą. Nie wiem jak można było do tego dopuścić.
Co do reklam, to zaczyna Louis Vuitton, który w tym sezonie nie wyszedł najlepiej. Dalej Prada, której męskiej kolekcji nie rozumiem i masakryczne zdjęcia Celine, na temat, których już się wypowiadałem. W czołówce znajduje się też zdjęcie kolekcji Chanel, z boską Cara Delevingne. Poza tym nie zabrakło rycerskiego Dolce&Gabbana, Giorgio Armani, Gucci i czarno-białych fotografii Saint Laurent.
Co wy sądzicie o okładce?

Hi ;) 
Before us today a subjective review, the September issue of French Vogue. As you can see, at first glance, the cover is a dismal performance, however, so I will not dwell on this any longer. I do not know what suddenly happened to all those skilled and professionals that have done such pictures. Finally, I do not know what size had to be an asteroid that struck chief editor, with the result that committed it to print. Clothes, light up, sparkle, they look cheap and tacky. Hair, I do not know why, but they did it in order to imitate that are wet. The skin and lips, sparkle in the reddish color, which makes it look like ... a rusty robot. But, the biggest question mark appeared in my head when closely looked at dekoltowi model. One breast Natalia looks like a painted pastel. I do not know how could this happen.
As for advertising, it begins to Louis Vuitton, who this season did not go well. Next Prada men's collection which I do not understand and gruesome photos of Celine, about which I spoke already. The list is a picture of the Chanel collection, the divine Cara Delevingne. Besides, do not run the knights Dolce & Gabbana, Giorgio Armani, Gucci and black-and-white photographs of Saint Laurent.
What do you think about the cover?
Translated by Google



Paris En Douce, to sesja, do której zdjęcia wykonał Lachlan Bailey. Na pierwszym zdjęciu (na łóżku) modelka bardzo przypomina mi Indile. Najbardziej do gustu przypadło mi zdjęcie z modelem. Ma coś w sobie. Chłopak jakby próbuje złapać z nią kontakt wzrokowy, ale ona woli patrzeć na zabiegane ulice "Miasta Miłości". Oczarowało mnie też kolorowe zdjęcie, gdzie modelka jest w pudroworóżowym sweterku od Hugo (210 euro). Fotografiie, wyglądają bardzo fajnie, widać na nich wyraźny paryski klimat. Sama modelka, rysy twarzy, fryzura i pewna grzeczność w stylizacjach. Wszystko to, nawiązuje do Francji. Świetnie zrobiona sesja.

Paris En Douce, the session, which made ​​photo Lachlan Bailey. On the first picture (on the bed) model reminds me Indile. The most liked accounted for a picture of me with the model. It has something in itself. Boy as if trying to catch eye contact with her, but she prefers to look at the hectic streets of the "City of Love". Charmed me too colorful image, where the model is in pudroworóżowym sweater from Hugo (210 euros). Photographs, they look very good, you can see them clearly Parisian atmosphere. Same model, facial features, hair style and a certain politeness in stylizations. All this refers to France. Made great session.
Translated by Google



Message Personnel, zdjęcia do tej sesji wykonał Gregory Harris. Tak jak przewidywałem, w tym sezonie królują swetry (najlepiej z dzianiny i oversize). Ta sesja jest kolejną, która to podkreśla. Podoba mi się to, że bądź co bądź, sesja jest spójna kolorystycznie, a tym spotykać się można co raz rzadziej. Wracają też wielkie bransolety i złoto w starym stylu. Na pochwałę, w zagranicznych sesjach, zasługuje dystans do marek. Przykładowo, mamy sandały z pytona (zdjęcie w prawym, dolnym rogu) i futro z H&M (lewa kolumna, trzecie zdjęcie). 

Message Personnel, pictures of this session made ​​Gregory Harris. As predicted, this season reign sweaters (preferably knitted and oversize). This session is another, which highlights. I like the fact that after all, the session is consistent in color, and you can meet at once less. They return a big bracelets and gold in the old style. Praise in the international sessions, deserves the distance to the brand. For example, we sandals with python (picture in the lower right corner) and fur from H & M (left column, third photo).
Translated by Google





Glamorama, fotografowali Mert Alas i Marcus Piggott. No to tak, nie da się nie zauważyć, że Vogue, coraz bardziej gustuje w półnagich zdjęciach. Moim zdaniem, jest to magazyn, przede wszystkim o modzie i wolę, gdy modelki jednak są ubrane, bo mam więcej do opisywania. Nie rozumiem zabiegu, związanego z tym, że modelka ma na sobie okropne majtki rodem z supermarketu. Moją uwagę, szczególnie przykuło czarno-białe zdjęcie (2 kolaż, 2 zdjęcie) na którym modelka jest ubrana w bardzo wyjątkowe spodnie. Chwile zastanawiałem się, jak ją skonstruowane? Olśniło mnie, prawdopodobnie mają one taką budowę jak dla klauna. Bardzo podoba mi się gra światła na największym zdjęciu z drugiego kolażu.  Modelka na tej fotografii ma na sobie płaszcz od Prada, figi z Intimissimi i (skórzane trampki wysokie do kolan) od Rick'a Owens'a.

Glamorama, photographed by Mert Alas and Marcus Piggott. Well, yes, it is impossible not to notice that Voué, at once more the likes of the half-naked pictures. In my opinion, this is a magazine is all about fashion and the will, but the models are dressed, because I have more to describe. I do not understand the procedure, associated with the fact that the model is wearing panties awful straight from the supermarket. My attention was particularly caught black-and-white photo (2 collage, 2 photo) where the model is wearing a very unique pants. Moments wondered how it constructed? Dawned on me, probably they have the structure as the clown. I really like the play of light on the biggest picture from the second collage. The model in this photograph is wearing a coat from Prada, figs with Intimissimi and (leather knee-high sneakers) from Rick Owens.
Translated by Google






















Frechy, do sesji o tak wyjątkowym tytule, zdjęcia wykonał David Sims, a realizacją zajęła się Emmanuelle Alt. Na samym początku chciałem powiedzieć o dwóch zdjęciach, które moim zdaniem są mistrzostwem świata. Pierwsze (1 kolaż, największa fotografia) wygląda magicznie i tajemniczo. Zdjęcie to równie dobrze wyglądałoby na okładce książki fantasy, co horroru. Drugie zdjęcie (2 kolaż, prawy górny bok), to moim zdaniem najpiękniejsze na świecie, półnagie zdjęcie. Najpiękniejsze jest to, że mimo widocznych piersi modelki, najwięcej uwagi przykuwa radość na jej twarzy i w oczach, a fotografia nie jest wulgarna. Modelka na tym zdjęciu ma na sobie futro z szopa azjatyckiego od Etro i spodnie z Givenchy
Jakie jest wasze zdanie na temat tych dwóch zdjęć?

Frechy, a session with such a unique title, photos made ​​by David Sims, and execution took up Emmanuelle Alt. At the very beginning I wanted to say about the two pictures that I think are world championship. First (1 collage, the largest Photography) looks magically and mysteriously. This photo would look as good on the cover of fantasy books, what horror. The second picture (2 collage upper right side), it is in my opinion the most beautiful in the world, half-naked picture. The best thing is that, despite the apparent breast models, most attention is drawn joy on her face and eyes, and photography is not vulgar. The model in the picture is wearing a fur coat with raccoon asian from Etro and pants from Givenchy.
What is your opinion about these two pictures?
Translated by Google




Edie à Paris, zdjęcia wykonał Alasdair McLellan, a realizacją zajęła się Suzanne Koller. Moim zdaniem, najlepsze zdjęcia z tej sesji, to cztery czarno-białe z ostatniego kolażu. Są niecodzienne, podkreślają atuty modelki, jednak fotografia, która króluje na tle pozostałych jest w prawym, dolnym rogu kolażu. Modelka wygląda wspaniale, delikatnie, jak zagubiona dziewczynka w pałacu, która za razem chce popełnić samobójstwo. Sukienka od Gucci, niby skromna, ale dzięki kryształowym kwiatuszkom, przykuwa uwagę. Całkowitą odwrotnością tego zdjęcia, jest fotografia (2 kolaż, środkowy rząd - to mniejsze) na której modelka wygląda jak pospolita ulicznica. Dodatkowo, jedna noga wyszła trochę kwadratowo i szeroko.

Edie à Paris, pictures made​​ by Alasdair McLellan, and execution took Suzanne Koller. In my opinion, the best photos from this session, the four black-and-white with the last collage. They are unusual, highlight the strength model, however, photograph, which reigns against the other is in the lower right corner of the collage. The model looks great, gently, like a lost little girl in the palace, which for the time you want to commit suicide. Gucci dress, like a modest, but thanks to crystal kwiatuszkom, attracts attention. The exact opposite of this picture, is the photograph (2 collage, middle row - it's smaller) on the model looks like a common streetwalker. In addition, one leg went a little squarely and wide.
Translated by Google




Betty Blue, to sesja, do której zdjęcia zrobił Glen Luchword, a realizacją zajęła się Jane How. Zdjęcia, bardzo fajnie wypadły. Widać na nich typowy francuski klimat i elegancja z nutą wiejskiej arogancji. Moje ulubione zdjęcia, to dwa największe, z poszczególnych kolaży. Na tym, gdzie modelka siedzi w samochodzie, ma na sobie sweterek z moheru od Calvin Klein Collection. Na drugim, ubrana jest w sukienkę od Burberry Prorsum. Sesja inspirowana jest dramatem psychologicznym z lat 80tych, reżyserowanym przez Jean-Jacques Beineix, pt. "Betty Blue".

Betty Blue, the session, which did Glen Luchford photos, and execution took Jane How. Pictures came out very good. They show a typical French atmosphere and elegance with a hint of arrogance country. My favorite pictures are the two biggest, with individual collages. At this, where the model is sitting in the car, wearing a mohair sweater from Calvin Klein Collection. On the second, wearing a Burberry Prorsum dress from. The session is inspired by the psychological drama of the 80s, directed by Jean-Jacques Beineix, Fri "Betty Blue".
Translated by Google



Mono Chromie, zdjęcia do tej niezwykłej sesji beauty, wykonał dobrze znany m.in. z pracy dla Vogue, Mario Sorrenti, a realizacją zajęła się Marie Chaix. Oczywiście, najbardziej spodobało mi się zdjęcie, na którym modelka ubrana jest na czerwono. Kiedy, po raz pierwszy zobaczyłem zdjęcie, z czarnym kompletem, pomyślałem sobie: "gumowa wersja Maleficent". Mnie, fotografie bardzo się podobają.
Mam nadzieję, że w komentarzach wy wykażecie się kreatywnością na temat tej i pozostałych sesji.

Mono Chromie, pictures of this extraordinary session of beauty, made ​​well-known, among others, work for Vogue, Mario Sorrenti, and the execution took Marie Chaix. Of course, the most liked picture in which the model is dressed in red. Once, when I first saw the picture, with a black set, I thought, "rubber version of Maleficent". Me, photographs really like. 
I hope that in the comments you will be creative about this and other sessions.
Translated by Google

Facebook - Klik
Fashion Projects - Klik
Lookbook - Klik
Google+ - Klik
Instagram - Klik
Tumblr - Klik
Ask - Klik

Jeśli post Ci się spodobał proszę, kliknij +1 w Google.
If you liked the post, please click +1 on Google.

31 komentarzy:

  1. Okładka rzeczywiście wydaje się niedopracowana
    zardzewiały robot - bardzo spodobało mi się to porównanie :D

    http://butterflies-my-mind.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. fajnie wiedzieć, że istnieją tacy chłopacy, którzy interesują się modą ! wow !
    http://greywo0lf.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny post ! Bardzo podoba mi się twój blog :) Widzę że jest pisany z pasją ;)

    Zapraszam do mnie :)
    http://miss-clare.blogspot.com/2014/10/jesienne-do-it-yourself.html

    OdpowiedzUsuń
  4. też uważam, że tej jesieni króluję swetry!

    Mój Blog - klliik!♥♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdjęcie z okładki naprawdę nie najładniejsze. Obserwuje. http://suzanaska.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawie piszesz :) podoba mi się Twój pomysł na prowadzenie bloga:) fakt-okładka tragiczna... pozdrawiam i dodaję do obserwowanych :)
    www.cheersmyheels.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. No tak, zdjęcie na okładce rzeczywiście nie jest najpiękniejsze..
    Obserwuję :)
    http://jully-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawy post i super blog .Obserwuję :)
    http://niezapominajk.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. wow, świetny post ;-) Mi okładka totalnie się nie podoba...

    OdpowiedzUsuń
  10. świetny blog i post :)
    obserwacja za obserwacje?
    jeśli tak to zacznij i daj znać ;)
    n0-p3rspeciv3.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny blog! Ja juz obserwuje czekam na rewanż !:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wow, po prostu wow. Widać, że znasz się na rzeczy a propos mody etc. Muszę się zgodzić z okładką, jest to masakra.

    OdpowiedzUsuń
  13. Najchętniej bym też powiedziała "świetny blog" i odwdzięczyła się tym samym. Przynajmniej dobrze skomentuje post.
    Tak więc zaczynam:
    Co do okładki wrześniowego Vogue Paris. Jak dla mnie ostatnio bardzo rzadko spotyka się naprawdę dobre okładki na magazynach. Czuję się jakby fotografowie, projektanci stracili zapał i pomysły na wszystko i po prostu kopiowali lub robili byle jakie tandetne. Natalia mimo swojej nietypowej urody wyszła nie najgorzej. Ubranie okropne, makijaż mógł być lepszy, a nienaturalne oczy w tym zdjęciu wyglądają jak nie powiem co. Chyba trudno im odpowiednio dopasować co do czego.
    Sesja Lachlan`a Bailey`a mimo, że pracował z piękną modelką jego zdjęcia nie są jakoś szczególnie wyróżniające się. To samo się tyczy Gregory`ego Harris`a, ale można odczuć, że zbliża się jesień po sepii, czarno-białym zdjęciu i dominujących swetrach i ciepłych ubraniach.
    Pozostałe sesje po kolei nawet nie będę komentować. Jak dla mnie nie wyróżniają się, niektóre są naturalne, a niektóre pozycje modelek wydają się po prostu wymuszone, choć znajdę chociażby jedno zdjęcie, które mi naprawdę się spodoba. Trochę mnie smuci, że tak mało kreatywności wykazują fotografowie i modelki w tych czasach, a nawet jeśli nie zawsze im to wychodzi.

    Pozdrawiam i OBSERWUJĘ,
    Ginna

    OdpowiedzUsuń
  14. Mi te zdjęcia akurat bardzo się podobają, ale okładka jest dobra na lato, a nie jesień ;)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie,
    www.megmyfashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo ciekawy blog, widać, że nad nim trochę popracowałeś :)

    Obserwuję i pozdrawiam http://neejsi.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Post zrobił na mnie duże wrażenie. Okładka faktycznie nie wygląda za ciekawie i nie zachęca do kupienia, wręcz przeciwnie, sprawia właśnie wrażenie niedopracowanej. Widać, że pisanie sprawia Ci przyjemność i dobrze to robisz, lecz blog do mnie nie przemawia. Pewnie dlatego, że niezbyt lubię czytać o modzie.

    Pozdrawiam, http://mojswiat9893.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Przyznam szczerze, że nie spodziewałam się takiego bloga. Post niesamowicie skonstruowany, masz wielką wiedzą, co bardzo cenię! Miło się zaskoczyłam i tego właśnie teraz oczekuję - wiedzy, dopracowania i konstruktywnej krytyki otaczającego nas świata :) Super dobrane zdjęcia i opisy! Jeśli chodzi o okładkę to masz rację, że jest stosunkowo kiepska do tego, co potrafią zaprezentować. Jeśli chodzi o ciuchy to jeszcze według mnie ujdą, ale twarz jest okropna! Aaa, jeśli chodzi o majtki, to chyba to specjalny zabieg, miały imitować nagość modelki ;D ale może się mylę!

    Obserwuję i pozdrawiam

    http://inspirationkam.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Widac że się bardzo na tym wszystkim znasz! No co do zdjęcia na okładce to w 100% się z tobą zgadzam! Reszta sesji jak dla mnie cudowna <3 Pozdrawiam - http://kateandalexi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. genialny post! uwielbiam Vogue ♥
    zapraszam cieplutko do mnie :)
    http://flemour.blogspot.com/2014/10/autumn.html
    +jeśli masz chwilę byłabym bardzo wdzięczna jeśli klikniesz w link do kurteczki :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Rzeczywiście okładka nie jest najlepsza, wygląda jakby dali pierwsze lepsze zdjęcie...
    Obserwujemy?

    OdpowiedzUsuń
  21. Pierwszy raz czytam Twojego bloga i jest genialny! Jestem pod wrażeniem jak piszesz o modzie, jak ciekawych epitetów dobierasz by opisać sztukę w modzie, masz ogromny potenciał do pisania, jestem w szoku!

    OdpowiedzUsuń
  22. Nominuję Cię za to do " Libster blog award", zapraszam na mojego bloga, byś poznał reguły zabawy:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Great post
    followed you
    xoxo
    Cassie Fashion
    http://cassie2fashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Dziękuję za odwiedziny i komentarz ;) Bardzo dobra recenzja, napisana fajnym językiem.

    http://zakochanawpasji.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. Naprawdę napisane ciekawie i porządnie.Super :))
    Dzięki za odwiedziny i komentarz :)
    http://kajuusia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  26. Nice photos!! beautiful women!!
    Have a good week!!! my g+ for you!!!:)))

    Besos, desde España, Marcela♥

    OdpowiedzUsuń
  27. Widać że się bardzo znasz na modzie, co się bardzo ceni u czytelników.
    Pytałeś o obserwację. Obserwuję i liczę na uczciwy rewanż (:
    http://upitaazyciem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. Co do okładki, to faktycznie - urzekająca to ona nie jest. Modelka wydaje się taka ,,sztuczna". Pierwsza sesja wypadła fenomenalnie. Najbardziej podoba mi się największe zdjęcie, z kobietą i mężczyzną. W drugiej sesji najbardziej urzekło mnie ostatnie zdjęcie. Modelka ma na sobie cudny kombinezon, który idealnie podkreśla jej sylwetkę. Trzecia sesja nie przypadła mi do gustu. W czwartej, jeśli chodzi o wyróżnione przez Ciebie zdjęcia to zgadzam się z Twoją opinią i pozostawię ją niezmienną. W piątej sesji najbardziej urzekło mnie ostatnie zdjęcie z ostatniego kolażu, jest ono tajemnicze, ale i, według mnie, urocze. Kobieta prezentuje się jak księżniczka, w moim odczuciu, to zdjęcie jest magiczne. Przedostatnia sesja, to zdecydowanie zdjęcie w samochodzie. Ostatnia sesja nie podoba mi się w ogóle. Za to najbardziej zapamiętałam i pokochałam pierwszą sesję ♥. W szczególności zdjęcie kolorowe w pudroworóżowym seterku ♥. Oto moja opinia :). Pozdrawiam!

    http://julia-its-not-too-late.blogspot.com/
    Zapraszam do mnie :).

    OdpowiedzUsuń
  29. I like so much Charlize Theron!!

    http://fashi0n-m0de.blogspot.it/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i obserwację.
To wiele dla mnie znaczy i motywuje mnie do dalszej pracy.
Wchodzę na wszystkie wasze blogi więc możecie śmiało udostępniać.
Przyjmuję konstruktywną krytykę.

Wszelkie obraźliwe komentarze (tzw. HEJTY) będą natychmiastowo usuwane!